- Głośniki
- 26 sierpnia 2023
Słuchawki Grado The Hemp Limited Edition - ciepły i precyzyjny dźwięk.
Będąc wielbicielem brzmienia pełnowymiarowych słuchawek otwartych produkowanych przez amerykańską firmę Grado, zawsze z zainteresowaniem śledzę ich nowości. Nowe modele Grado nie pojawiają się jednak zbyt często, a gama prezentowanych u nas modeli jest zauważalnie mniejsza od tej amerykańskiej. Dlatego też, gdy tylko mam okazję, zawsze z niecierpliwością i nieskrywanym zainteresowaniem biorę do testu kolejną nowość Grado.
W ubiegłym roku, a dokładniej w czerwcu 2020, światło dzienne ujrzał limitowany model słuchawek Grado the Hemp. Początkowo nazwa modelu (hemp - konopie) jest nieco niepokojąca i zaskakująca. Wykorzystanie różnych gatunków drewna do produkcji muszli słuchawkowych, jak wiemy, nie jest czymś nowym. Nie będę spekulował na temat wpływu drewnianych elementów słuchawek na ich brzmienie, ale na pewno takie rozwiązania mają istotny komponent estetyczny i przyciągają uwagę słuchaczy. A same Grado miały już w swojej ofercie modele wykonane z norweskiej sosny, mahoniu, dębu, a nawet egzotycznego cocobolo, ale włókna konopne zastosowano po raz pierwszy.
Na oficjalnej stronie internetowej twórcy firmy szczerze przyznali, że chęć pracy z tak naturalnym materiałem wynikała z ich nieustannej chęci eksperymentowania. A najważniejsze jest to, że żaden z nich nie mógł przewidzieć ostatecznego wyniku. Jednocześnie bliższe przyjrzenie się materiałom informacyjnym o słuchawkach Grado The Hemp ujawnia, że konopie nie są jedynym materiałem użytym do wykonania nauszników. Dodatkowo wykorzystano klon, którego wpływ na brzmienie był znany.
Tak czy inaczej, Grado The Hemp okazały się dla mnie podwójnie interesujące. Po pierwsze model ten, choć zeszłoroczny, wciąż jest dla mnie nowością, po drugie jest to edycja limitowana z oryginalnym materiałem czasz. Dodatkowo cena tej nowości wygląda dość humanitarnie. Oprócz recenzji The Hemp, dokonam drobnych porównań z niedawno wydaną serią "X" słuchawek Grado Prestige, poprzednią serią "E" oraz w niektórych miejscach z serią Reference.
Specyfikacja Grado The Hemp:
- Typ konstrukcji: otwarta;
- Typ przetwornika: dynamiczny (44 mm);
- Impedancja: 38 omów;
- Czułość: 98 dB;
- Zakres częstotliwości: 13-28000 Hz;
- Nieodłączany kabel (długość 1,75 m), prosta pozłacana wtyczka 3,5 mm.
Opakowanie i opakowanie zbiorcze.
Pomimo pewnej ekskluzywności limitowanych edycji słuchawek, czasami zaczynającej się już od samego projektu opakowania, pudełko Grado The Hemp okazało się niczym niezwykłym i dość standardowym dla większości słuchawek Grado. Wierzch jest w kolorze białym z nazwą Grado na nim. Góra i dół pokryte są czarną naklejką z informacjami technicznymi i ręcznie wykonaną etykietą.
Wewnątrz również nie ma nic specjalnego ani dodatkowego. Poza słuchawkami, umieszczonymi w piankowej osłonie, znajdziemy pozłacaną przejściówkę z 3,5 na 6,3 mm oraz, co stało się już zwyczajem, kartkę z krótką historią rodziny Grado, produkującej swoje wyroby od 1953 roku. Ten sam projekt opakowania i jego wnętrza został teraz nadany zaktualizowanej serii "X" słuchawek Grado Prestige.
Design i ergonomia.
Konstrukcja limitowanej edycji Grado The Hemp jest bardziej zbliżona do serii Reference z mahoniowymi miseczkami, z wyjątkiem oczywiście samego materiału miseczki. Mamy tu wyściełany skórą pałąk przeszyty białą nicią, poduszki nauszne z otwartej pianki, gruby, nieodłączany kabel i bolce do regulacji obwodu głowy. Miseczki, jak wspomniano powyżej, to mieszanka włókien konopnych i klonowych. Połączenie tych materiałów nadaje słuchawkom piękny wygląd i unikalny wygląd każdej z muszli, ponieważ wzór nie jest powtarzany. Pośrodku każdej miseczki znajduje się okrągła drewniana wkładka z napisem Grado Hemp i wzorem liści konopi na górze.
W przeciwieństwie do ulepszonego kabla w serii "X" Grado Prestige, który otrzymał oplot z tkaniny, kabel limitowanej edycji Grado Hemp pozostał w starym stylu - 8-żyłowy i bez dodatkowego oplotu. Poduszki nauszne Hemp są takie same jak w nowych modelach Prestige 225X i 325X - piankowe, otwarte w środku, niskoprofilowe, z nacięciami na wewnętrznym obwodzie dla lepszej ergonomii.
Jedną z moich ergonomicznych uwag na temat nowych 225X była zauważalna siła docisku pałąka - nawet dla przeciętnej wielkości głowy słuchawki kłuły. Grado The Hemp początkowo nie miały tego problemu, co mi się podobało. Słuchawki były bardzo wygodne w noszeniu. Ale ponieważ wszystkie słuchawki Grado są wykonywane ręcznie, każdy egzemplarz może mieć swoją własną specyfikę ergonomii.
Dźwięk.
Wiadomo, że słuchawki Grado mają specjalną prezentację, a producent nie kładzie nacisku na określone gatunki muzyczne. Jednak najczęściej słuchawki Grado są polecane do słuchania występów "na żywo", jazzu, różnych instrumentów akustycznych, klasycznego rocka i kilku innych gatunków.
Wyrażę swoją subiektywną opinię. Po wcześniejszym przesłuchaniu dźwięku niektórych modeli zaktualizowanej serii Prestige "X" i porównaniu go z poprzednią wersją "E", doszedłem do wniosku, że Grado nieznacznie zmieniło prezentację dźwięku słuchawek. Nowoczesny dźwięk Grado stał się bardziej holistyczny, bogaty, głęboki, energetyczny, pozbawiony nadmiernej jasności i ostrości. Jednocześnie schludna prezentacja, muzykalność i przestrzeń w dźwięku są obecne w wystarczającej ilości.
Grado The Hemp również podąża za tym nowym trendem dźwiękowym. Strona internetowa Grado definiuje dźwięk limitowanej edycji The Hemp jako wspaniały, ciepły i precyzyjny. Pierwsza z tych definicji ma bardziej charakter reklamowy, ale zgadzam się z pozostałymi dwoma. Scena Hemp prezentowana jest szeroko, instrumenty są wyraźnie zarysowane, a między nimi jest poczucie przestrzeni. Głośniki niskotonowe mają trochę dodatkowej masy, której czasami brakowało. Średnica jest nieco bardziej wysunięta do przodu. Głośniki wysok otonowe zmniejszyły swoją jasność, której nadmiar mógł nadać brzmieniu syntetyczności, i stały się bardziej cielesne i poprawne.
Wszystkie te zmiany zdecydowanie korzystnie wpłynęły na ogólny odbiór muzyki, nadając jej ciepło, o którym mówi The Hemp, bez utraty dokładności i naturalności dźwięku. W przypadku niektórych instrumentów podniesiono poziom ich naturalnego brzmienia. Teraz dźwięk jest dostarczany w zebrany i celowy sposób, co sprawia, że natychmiast odczuwa się "żywość" i dynamikę dźwięku, z dobrym komponentem emocjonalnym.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220