- Głośniki
- 7 lutego 2023
Spojrzenie na Koss Porta Pro Utility - legenda w budowie
Nie ma chyba osoby, która interesuje się przenośnym audio i nie słyszała o najpopularniejszych słuchawkach nagłownych Koss Porta Pro. Co prawda amerykańska firma Koss istnieje od dziesięcioleci i ich oferta jest dość szeroka, ale zestawienie słów "Kossy", przynajmniej u mnie, od razu kojarzy się z Porta Pro. Te wyprodukowane w 1984 roku słuchawki już dawno zasłużyły na miano legendy, którą cechują niezmienne atrybuty i, co niebanalne, przystępna cena. Ja również od wielu lat mam w swojej kolekcji model Koss Porta Pro i dla niektórych scenariuszy jest on nie do pomylenia.
A teraz niedawno widziałem zdjęcie promocyjne, które przedstawiało zwykłego Porta Pro, ale z innym designem. Pierwsza myśl była taka, że Koss wypuścił serię limonkową. Jednocześnie reklama zawierała system wymiennych kabli. A wszystko zakończyło się zdaniem - to absolutnie nowy sposób na doświadczenie legendarnego brzmienia Kossa. Jak mogłem oprzeć się pokusie bliskiej znajomości z tymi słuchawkami? No właśnie, jednocześnie zadaj sobie pytanie - skąd ta różnica w stosunku do klasycznego Porta Pro? Co więcej, nowy model nosi nazwę Koss Porta Pro Utility. Dlatego oprócz opisania cech Koss Porta Pro Utility, dokonam porównania ze znanymi Koss Porta Pro.
Charakterystyka techniczna aparatu Koss Porta Pro Utility:
- - Rodzaj konstrukcji: napowietrzna, otwarta;
- - Typ sterownika: dynamiczny;
- - Opnir: 60 Ohm;
- - Czułość: 101 dB;
- - Zakres częstotliwości: 15-25000 Hz;
- - Całkowita długość kabla: 1,2 m;
- - Wtyczki są proste, standardowe 3,5 mm
Dla głównych parametrów technicznych różnic między Koss Porta Pro a Porta Pro Utility nie ma.
Pakowanie i dostawa
Słuchawki przychodzą w kartonowym pudełku, które mimo niewielkich rozmiarów zawiera na każdej stronie mnóstwo różnych informacji. Oprócz zdjęć słuchawek i nazwy modelu na okładce znajdziemy krótką informację historyczną od założyciela firmy Koss - Johna Kossa, listę specyfikacji technicznych i kompletnych akcesoriów, a także opis "filozofii" Utility (patrz "Cechy serii Koss Utility").
Słuchawki zamknięte są w czarnej plastikowej formie, uszczelnionej cienką plastikową poduszką. Plastik jest cienki, ale biorąc pod uwagę kartonik na górze, opakowanie wygląda bezpiecznie. Jako dodatek w zestawie znajduje się markowe płócienne etui wykonane z eko-shkiri. Nowością w zestawie jest wymienny kabel o długości około 1 m. W zestawie znajduje się wszystko, co potrzebne do wygodnego, mobilnego korzystania ze słuchawek.
Projektowanie i ergonomia
Design Koss Porta Pro Utility jest bardzo zbliżony do klasycznych Porta Pro, jednych z najbardziej rozpoznawalnych słuchawek dousznych. Obudowa z prążkowanego metalu, plastikowe nauszniki, piankowe poduszki nauszne i kompaktowa możliwość podłączenia są niezmienione w Porta Pro Utility. Jednocześnie zmieniono niektóre elementy wystroju. Przede wszystkim wielobarwny plastik na kubkach: prawy - czarny, lewy - niebieski. Pod względem szybkiego rozpoznawania kanałów taka innowacja jest całkiem do wykorzystania, ale pod względem zmienionego wyglądu - co komu pasuje. Mnie na przykład bardziej podobał się klasyczny design misek Porta Pro w jednolitym niebieskim kolorze. Teraz nowy Porta Pro Utility wygląda bardziej efektownie niż klasyczny model. Oprócz różnokolorowych misek, plastik przy miskach stał się przezroczysty i ciemny.
Zmiana dotyczy również kabla, który w Porta Pro Utility jest bardziej wytrzymały i gładki. Wtyk H w Porta Pro został zastąpiony prostym wtykiem Porta Pro Utility.
Ergonomia Porta Pro Utility nie uległa zmianie. Jedna z głównych wad, według niektórych feedbacków - okazjonalne zaplątanie się w długie włosy lub ich zaciśnięcie - pozostaje nierozwiązana. Lekkość, kompaktowość, brak pamięciowego przegrzewania się uszu to znane zalety tych słuchawek.
Cechy serii Koss Utility
Kiedy po raz pierwszy przeczytałem informację promocyjną o nowej serii słuchawek Koss Porta Pro Utility, w której wskazano na wymienny kabel i 3,5 mm i 2,5 mm, byłem zaintrygowany. Początkowo myślałem, że nowy Porta Pro Utility będzie miał nie tylko wymienny kabel, ale także możliwość odsłuchu z "balansu" na 2,5 mm. Okazało się, że pomyliłem się w swoich założeniach.
Seria Koss Utility składa się z kilku modeli, w tym z napowietrznych Porta Pro Utility, KPH40 Utility i KEB90 Utility. Kabel można wymienić, aby dopasować go do danego zastosowania. Właściwie sam kabel składa się z dwóch części - od prawej i lewej słuchawki oraz izolatora przechodzi do pierwszej części kabla, który jest zakończony 2,5 mm. Pierwsza część kabla (do 1 m) może być zakończona standardowym kablem 3,5 mm (w zestawie) lub złączami USB typuC lub Lightning (dwa ostatnie warianty są opcjonalne). Dzięki standardowej wtyczce 3,5 mm wszystko jest jasne. Pozostałe dwa warianty mają na kablu z pilotem muzykę i dzwonki, a także wbudowany DAC (częstotliwość próbkowania 24bit/96kHz). Bardziej szczegółowych informacji o DAC-u na oficjalnej stronie nie widać.
Tym samym możliwość zmiany kabla sprawia, że słuchawki można podłączyć do szerokiej gamy urządzeń audio: odtwarzaczy, laptopów, smartfonów z systemem Android, sprzętu Apple (iPhone, iPad). Współdziałanie Koss Porta Pro Utility z różnymi przenośnymi urządzeniami audio czyni tę serię słuchawek nieprzeciętnie uniwersalną. Warto zauważyć, że osobno wymieniane kable Koss ze złączami USB typu-C lub Lightning kosztują w rzeczywistości tyle samo, co same słuchawki Porta Pro Utility. Dlatego konieczność rozszerzenia "funkcjonalności" słuchawek z serii Utility pozostaje w wyłącznej gestii ich właścicieli.
Dźwięk
"Koss Porta Pro Utility to zupełnie nowy sposób na doświadczenie legendarnego dźwięku Koss. Tak producent opisuje brzmienie nowego modelu. O nowej drodze, w rzeczywistości zmienione kable umożliwiają zróżnicowanie zakresu połączeń. A legendarne brzmienie Koss Porta Pro naprawdę nie uległo zmianie. Otrzymujesz więc ten sam znajomy dźwięk, który nie zmienił się od dziesięcioleci. Jak brzmi Koss Porta Pro Utility? - Każdy z nich jest inny. Nie jest to wcale model audiofilski, nie brakuje tu dogłębnej analityczności, mikrodetali i innych podobnych atrybutów, co nie umniejsza atrakcyjności modelu.
Dźwięk
Otwarta konstrukcja słuchawek pozwala im na reprodukcję niezwykle szerokiej sceny. Niskie częstotliwości są dobrze odbierane, choć basowi brakuje uderzenia i wyrazistości. Średnica jest wogomna, dobrze radzi sobie z głównymi detalami dźwięku, choć daleko jej do ideału. Górny zakres jest znacznie przerzedzony, wygładzony i ściśnięty. Taka dostawa sprawia, że słuchanie jest komfortowe, bez rozdzierająco wysokich i wymagających wymagań wobec jakości utworów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że słuchawki zostały wyprodukowane ponad 40 lat temu, należą do rynku masowego i nie mają żadnych zachęt dla HiResu.
Jak już wspomniałem, słuchanie tych słuchawek sparowanych z odbiornikiem Bluetooth, zwłaszcza FiiO BTR5 2021, daje dźwięk o trzykrotnie większym zasięgu, wyrazistości i równowadze. Polecam spróbować.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220