- Kino domowe
- 27 maja 2021
Recenzja gramofonu E.A.T. Prelude
E.A.T. wprowadził na rynek gramofon Prelude, który jest urządzeniem podstawowym, zaprojektowanym by zachęcić audiofilów do stania się entuzjastami winylu, i który sprawi, że wasze konto bankowe pozostanie całkiem nietknięte.
Dla tych z Was, którzy jeszcze nie wskoczyli w odrodzenie winylu, ten produkt jest do obejrzenia. Jego cena wynosi 1,195 USD, a w zestawie znajduje się fabrycznie zainstalowana wkładka Ortofon 2M Red. Jest "gotowy do pracy". Wystarczy podłączyć gniazda wyjściowe do przedwzmacniacza gramofonowego, przedwzmacniacz gramofonowy do głównego przedwzmacniacza i już można słuchać winyli.
Prelude został zaprojektowany jako produkt dla tych audiofilów, którzy kochają wysoką jakość dźwięku i którzy słyszeli już trochę winyli w swoich doświadczeniach audio, być może w domu przyjaciela lub na wystawie HiFi, i którzy chcą mieć te doświadczenia we własnym domu. Prelude jest właśnie dla Ciebie. Nie jest on bardzo drogi, ale posiada audiofilską jakość. Nie jest wymyślny, nie ma orzechowej podstawy (zwanej cokołem), nie ma wkładki gramofonowej za 4000 dolarów (ale jest dostarczany z ładną wkładką, której można używać, gdy ocenimy, czy chcemy naprawdę wejść w winyl obiema nogami, a jeśli się zdecydujemy, to później możemy przejść na naprawdę ładną wkładkę gramofonową).
Słuchałem Prelude z moim obszernym katalogiem płyt LP, w tym jazzowych, klasycznych, popularnych i rockowych. Zaskoczyła mnie znakomita jakość dźwięku za tak rozsądną cenę. Niezła przejrzystość i szczegółowość. Instrumenty brzmiały naturalnie.
Jakość wykonania jest również bardzo dobra jak na tę cenę. Ciężki talerz, ramię z włókna węglowego (redukuje to rezonans), łożysko o niskim współczynniku tarcia (gdzie obraca się ramię).
Testy porównawcze również wypadły bardzo zadowalająco. Niewielkie odchylenia od doskonałości nie będą słyszalne. Są to odchylenia, które są poprawiane przez gramofony z wyższej półki. To coś w rodzaju przejścia od niewielkich zniekształceń do bardzo, bardzo niskich zniekształceń. Są to rzeczy, które audiofile lubią mieć i w końcu mają.
Gramofon E.A.T. Prelude ma dobrą cenę i będzie dobrze służył potencjalnym początkującym entuzjastom płyt winylowych.
Najważniejsze informacje
Gramofon E.A.T. Prelude Doskonała jakość wykonania. Ciężki talerz. Izolowany silnik. Preinstalowana wkładka. Nie rozbije banku.
Wstęp
Wszyscy audiofile są świadomi, że winyl ponownie stał się główną siłą w słuchaniu muzyki. Jednakże, przeciętnie, prawdopodobnie nie zakupiłeś gramofonu, szczególnie jeśli jesteś młody.
Jeśli nie jesteś przekonany, to idź do salonu audio, usiądź z kawą w Starbucksie i posłuchaj kilku płyt LP. Jeśli spodoba ci się to, co usłyszysz, zadaj pytania o to, co jest ważne przy podejmowaniu decyzji o wyborze gramofonu. Oczywiście, cena jest zawsze ważnym czynnikiem. W dzisiejszym świecie, wszystko jest drogie, a sprzęt winylowy nie jest wyjątkiem.
Można znaleźć gramofony, łącznie z wkładką, a w niektórych przypadkach z wbudowanym przedwzmacniaczem gramofonowym, w cenie zaledwie kilkuset dolarów. Mogę jednak praktycznie zagwarantować, że jeśli winyl stanie się waszą pasją, to ten naprawdę niedrogi zestaw nie zapewni wam satysfakcji.
Sugerowałbym więc, abyście rozważyli zakup czegoś, co będzie można rozbudować o wkładkę gramofonową o wyższej wydajności, która będzie działała z audiofilską jakością, aż do momentu, gdy zdecydujecie, że chcecie wskoczyć w to z całych sił.
Projekt
Gramofon E.A.T. Prelude dostarczany jest wstępnie zmontowany, z wyjątkiem przeciwwagi i pokrywy przeciwpyłowej. Spiczaste nóżki są ostre, więc umieściłem je w mosiężnych kubkach, aby chronić powierzchnię stołu pod nóżkami. Dołączona osłona przeciwkurzowa jest podłączona do uchwytów osłony z tyłu gramofonu. Dołączony do zestawu kabel RCA, zawierający przewód uziemiający, podłączony jest do gniazd wyjściowych RCA wkładki gramofonowej, znajdujących się z tyłu gramofonu.
Przed umieszczeniem talerza na cokole, dodałem trochę komercyjnego smaru do łożysk do pionowego wrzeciona, zanim trafi ono do otworu w cokole.
Należy pamiętać o wypoziomowaniu gramofonu, używając poziomicy bąbelkowej.
Wkładka gramofonowa została fabrycznie zamontowana i wyrównana, ale warto sprawdzić różne czynniki wpływające na wyrównanie. Obejmują one poziomy kąt śledzenia (HTA), pionowy kąt śledzenia (VTA) oraz azymut.
Ramię tonowe ma 9" długości efektywnej i można ustawić wkładkę HTA dwupunktowo lub jednopunktowo. Ja wybrałem ustawienie jednopunktowe, w środku pomiędzy dwoma punktami na kątomierzu, jak na rysunku poniżej. Jest to tylko kwestia preferencji.
Kąt śledzenia pionowego (VTA) ustawiany jest poprzez regulację wysokości ramienia tonalnego za pomocą dwóch wkrętów, z których jeden wskazany jest zieloną strzałką poniżej. Na potrzeby zdjęcia włożyłem klucz sześciokątny w otwór śruby. Azymut jest regulowany za pomocą wkrętu wskazanego przez czerwoną strzałkę (klucz sześciokątny został włożony również w ten otwór).
Następnie należy przykręcić przeciwwagę do tylnej części ramienia tonu (patrz poniżej), a następnie ustawić siłę nacisku wkładki gramofonowej za pomocą miernika siły nacisku (nie dołączony do zestawu). Zalecana siła nacisku wynosi 1,8 gm.
Po ustawieniu VTA, odległość pomiędzy ramieniem a powierzchnią płyty gramofonowej będzie taka sama na całej długości ramienia.
Regulacja azymutu służy do ustawienia wkładki w taki sposób, aby odległość pomiędzy lewym dolnym rogiem wkładki na lewo od igły a powierzchnią płyty LP oraz odległość pomiędzy prawym dolnym rogiem wkładki na prawo od igły a powierzchnią płyty LP były równe.
Użyłem miernika siły nacisku, który kupiłem na Amazonie za około 13 dolarów. Ustawiłem siłę nacisku na 1,84 gm.
W zestawie znajduje się ciężarek anty-skate, który instaluje się poprzez podłączenie jednego końca nici do krótkiego wrzeciona na górze łożyska kardana, wskazanego przez żółtą strzałkę poniżej. Nić (czerwona strzałka) jest umieszczona na haczyku w przewodzie tuż po lewej stronie czerwonej strzałki, a ciężarek jest zawieszony nad cokołem (zielona strzałka).
Dla siły śledzenia 1,8 gm, nić przeciwpoślizgowa jest przymocowana do środkowego wycięcia na wrzecionie, wskazanego przez żółtą strzałkę poniżej.
Silnik jest umieszczany w otworze w lewym górnym rogu cokołu (patrz poniżej). Kabel zasilający silnika podłącza się do płyty montażowej na spodzie cokołu, a kabel zasilający podłącza się z drugiej strony płyty montażowej. Gumowy pasek jest umieszczany wokół górnego koła pasowego (w przypadku płyt LP 33-1/3 obr./min) i wokół talerza. Obróć talerz o kilka obrotów, aby upewnić się, że pasek jest prawidłowo ułożony wzdłuż obwodu talerza.
W użyciu
Do testu tego gramofonu użyłem przedwzmacniacza gramofonowego E.A.T. E-Glo Petit o wzmocnieniu 45, obciążeniu rezystancyjnym 47 kOhm i obciążeniu pojemnościowym 270 pF. Pozostałe urządzenia to przedwzmacniacz Pass Labs Xs, wzmacniacze mocy Pass Labs Xs 300 oraz kolumny Sonus faber Lilium. Kable to Clarus Audio i Wireworld. Do przedwzmacniacza gramofonowego E-Glo Petit i przedwzmacniacza Xs użyto kondycjonera sieciowego Clarus Concerto z kablem Crimson Power Cable.
Ten przedwzmacniacz gramofonowy opisany jest szczegółowo tutaj.
Odsłuchałem kilka nagrań z mojej kolekcji LP. Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony tym, jak dobrze brzmiały one z tym gramofonem i wkładką gramofonową klasy podstawowej. Klarowność i rozsądna ilość detali. Czy brzmiało to tak, jak z moją referencyjną wkładką Sumiko Palo Santos? Oczywiście, że nie. Ta wkładka to produkt za 4000 dolarów, z niezwykle lekką igłą i zaledwie kilkoma uzwojeniami cewki. Ale wkładka Ortofon 2M Red nie brzmiała tak, jak zakładałem, że może brzmieć wkładka za 100 dolarów. Brzmiała znacznie lepiej. Naprawdę, za 1,195$ dostajemy niesamowitą jakość.
Ancient Dances and Airs for Lute Respighiego (Mercury Records, SR90199) to dobry przykład tego, jak dobrze wkładka Ortofona radzi sobie z instrumentem o wysokiej częstotliwości, jakim są skrzypce.
Respighi "Ancient Dances and Airs for Lute" Karbonowe ramię tonalne redukuje rezonanse w porównaniu z metalowymi ramionami. Diamentowo cięte koło pasowe redukuje drżenie. To dobry materiał za tę cenę. Talerz jest ładny i ciężki. Podoba mi się to. Jeśli kupią państwo ten gramofon, sugerowałbym, aby po jakimś czasie, powiedzmy po roku lub dwóch, wymienić go na wkładkę MC (Moving Coil). Ortofon 2M Red to wkładka typu Moving Magnet (MM).
Technologia MM polega na tym, że do górnej części igły przymocowane są dwa bardzo małe magnesy, a obok nich znajdują się dwie cewki o stałej pozycji. Igła porusza się w odpowiedzi na śledzenie rowka w płycie LP, a to powoduje przepływ pola magnetycznego w cewkach, generując sygnał muzyczny, który jest podawany do przedwzmacniacza gramofonowego. Problem polega na tym, że magnesy, choć bardzo małe, mają na tyle dużą masę, że igła z powodu tej masy stawia opór przy poruszaniu się w rowku LP. Powoduje to utratę ultra-drobnych szczegółów. We wkładce z ruchomą cewką zamiast magnesów do igły przymocowane są dwie cewki. Cewki mają mniejszą masę niż magnesy, więc igła nie stawia tak dużego oporu przy przesuwaniu przez rowek LP. Daje to więcej ultra-drobnych szczegółów w muzyce. Najdoskonalsze wkładki MC mają tylko kilka zwojów cewki, co daje naprawdę niewielką masę igły. Wytwarzane jest w nich bardzo małe napięcie, może 0,25 mV. W związku z tym trzeba zastosować większe wzmocnienie w przedwzmacniaczu gramofonowym. W przypadku Ortofona 2M Red zastosowałem wzmocnienie 45. Dla wkładki MC o niskiej mocy wyjściowej musiałbym zastosować wzmocnienie rzędu 65. Ma to swoje wady, a mianowicie większy poziom szumów, ponieważ wzmacniamy nie tylko sygnał muzyczny, ale również szumy bazowe.
Na ławce
Poniżej pokazany jest poziom szumu bazowego Ortofona 2M Red podłączonego do przedwzmacniacza gramofonowego E.A.T. E-Glo Petit, ustawionego na wzmocnienie 45 (rysik nie był w żadnym rowku płyty LP podczas tego testu). Widać kilka szczytów szumu, z największymi przy 50 Hz, 60 Hz i 100 Hz.
Test z falą sinusoidalną o częstotliwości 1 kHz wykazał THD na poziomie 0,67% w lewym kanale i 0,52% w prawym. Największa harmoniczna ma charakter drugorzędny, a to jest charakterystyczne dla winylu. Daje to słuchaczowi ciepłe brzmienie, które jest bardzo przyjemne. Szczytowe wartości szumu zostały wzmocnione.
Jeśli powiększymy obraz tak, aby móc dokładnie zmierzyć rzeczywistą częstotliwość, to wynosi ona 992 Hz przy 33-1/3 RPM. Jest to błąd 0,8%, czyli więcej niż ± 0,15%, ale wciąż nie jest to błąd słyszalny. Dwa szczyty boczne obok szczytu 1 kHz są prawdopodobnie szczytami zniekształceń intermodulacyjnych (IM) z interakcji z jednym z dużych szczytów szumu przy 50 Hz lub 60 Hz.
Przy prędkości obrotowej 45 obr/min, sinusoida o częstotliwości 1 kHz, która została nagrana przy prędkości 33-1/3 obr/min powinna mieć częstotliwość 1,350 Hz. W tym przypadku jest to 1,345 Hz, co oznacza błąd 0,37%. Jest to więcej niż ± 0.13% dla 45 RPM. Ponownie jednak, jest to niesłyszalne. Dokładniejsza prędkość jest jedną z rzeczy, za które się płaci w droższych gramofonach. W niektórych przypadkach, prędkość obrotowa jest regulowana zarówno dla 33-1/3 RPM jak i 45 RPM.
Do pomiaru przesłuchu użyłem fali sinusoidalnej o częstotliwości 1 kHz w lewym kanale. Uzyskałem wynik -10 dBV. W prawym kanale szczyt przesłuchu pojawił się przy -45 dBV, co odpowiada różnicy 35 dBV, a więc jest to separacja kanałów (35 dBV).
Poniżej przedstawiono wynik testu "wow & flutter". Użyto fali sinusoidalnej o częstotliwości 3.150 Hz. Wyświetla się ona przy 3,124 Hz, co ponownie pokazuje błąd prędkości. Nie wydaje się, aby występowało jakiekolwiek trzepotanie. Dwa szczyty boczne przy 3,070 Hz i 3,170 Hz są, moim zdaniem, szczytami zniekształceń intermodulacyjnych, a nie trzepotaniem.
Do testu odpowiedzi częstotliwościowej, użyłem ścieżki na testowym LP z różowym szumem. Szum różowy, lub szum 1⁄f, to sygnał lub proces o widmie częstotliwości takim, że gęstość widmowa mocy (energia lub moc na przedział częstotliwości) jest odwrotnie proporcjonalna do częstotliwości sygnału. Jest on czasami używany luźno w odniesieniu do każdego szumu z gęstością widmową mocy w postaci, gdzie f jest częstotliwością, a 0 < α < 2, z wykładnikiem α zwykle bliskim 1. Kanoniczny przypadek z α = 1 jest nazywany szumem różowym (Baxandall, P. J. (listopad 1968) "Noise in Transistor Circuits: 1 - Mainly on fundamental noise concepts" (PDF). Wireless World. pp. 388–392).
W szumie różowym każda oktawa (zmniejszenie lub podwojenie częstotliwości o połowę) niesie ze sobą równą ilość energii szumu. We wszystkich oktawach (lub podobnych wiązkach logarytmicznych) częstotliwości jest jednakowa energia. Pod względem mocy przy stałej szerokości pasma, szum różowy spada o 3 dB na oktawę. Przy wystarczająco wysokich częstotliwościach szum różowy nigdy nie jest dominujący. (Biały szum ma równą energię w każdym przedziale częstotliwości.) Różowy szum jest jednym z najbardziej powszechnych sygnałów w systemach biologicznych. Nazwa pochodzi od różowego wyglądu światła widzialnego o takim widmie mocy. Jest to przeciwieństwo szumu białego, który ma równą intensywność na przedział częstotliwości (Wikipedia).
Odtwarzając ścieżkę z różowym szumem, można zobaczyć poniżej, że zbocze jest gładkie do około 6 kHz, w którym to momencie zbocze wzrasta, co sugeruje, że to konkretne obciążenie, 270 pF, powoduje staczanie się wysokich częstotliwości powyżej 6 kHz. Występuje lekkie wychylenie w górę pomiędzy 3,5 kHz a 6 kHz. Występuje również podbicie poniżej 35 Hz. Obciążenie 270 pF mieści się w zakresie zalecanego fabrycznie obciążenia pojemnościowego dla wkładki Ortofon 2M Red. Można regulować obciążenie w tym zakresie i słuchać różnic w dźwięku, a następnie wybrać takie obciążenie, które daje pożądany efekt.
Patrząc na szum różowy podawany z wyjścia karty dźwiękowej z powrotem na wejście (bez gramofonu w układzie), widać proste spektrum o stałym nachyleniu.
Test dudnienia pokazany jest poniżej. Użyłem cichego rowka (rowek na płycie LP bez sygnału). Główne dudnienie jest przy około 13 Hz.
Filtr dudnienia w przedwzmacniaczu gramofonowym może być użyty do jego redukcji, jak pokazano poniżej. Dudnienie przy 13 Hz zniknęło. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ moje głośniki nie reagują tak nisko. Ale prawdopodobnie dobrym pomysłem jest użycie filtra, aby zmniejszyć ilość energii wzmacniacza, która w przeciwnym razie jest marnowana.
Wnioski
Podoba mi się Dobra cena Dobrze zbudowany Łatwy w ustawieniu Chciałbym zobaczyć gumową matę pod talerz zamiast filcowej Dodatkowy gumowy pasek w komplecie
Gramofon E.A.T. Prelude ma dobrą cenę i będzie doskonałym wyborem na początek podróży w świat winylu. W późniejszym czasie możesz wymienić go na lepszą wkładkę gramofonową i cieszyć się nim jeszcze bardziej.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220