- Głośniki
- 7 września 2022
Przegląd NEUMANN KH120 z perspektywy głośnika domowego
Kiedy ludzie w społeczności hi-fi mówią o głośnikach z przeszłości, mają tendencję do machania rękami w przerażeniu. Na przykład, nie zadzieraj z tym, będzie ostro. Ale dlaczego? "Cóż, mają wąski zakres zainteresowań". Kto wie kto ma wąską kierunkowość, woofery tubowe też mają wąską kierunkowość. A co jeśli są z boku monitora komputera w domu? "No cóż, służą do pracy, a nie do muzykowania". Jak to? Czy klocki są zbyt płaskie? Czy nie tego szukają wymagający słuchacze, większej autentyczności, bliskości oryginalnej ścieżki dźwiękowej?
Z pewnością kupując kolumny półkowe w przedziale budżetowym nie należy spodziewać się wyrafinowanego brzmienia. To samo dotyczy sektora domów o wysokiej wierności. Ale jeśli poprzeczka pnie się do umownego tysiąca dolarów/euro, muzyka staje się znacznie ciekawsza. Neumann nie jest tani. Zajmując się od wielu dekad swoimi słynnymi mikrofonami, nie tak dawno temu koncern wchłonął rodaków Klein + Hummel wraz z ich zapleczem inżynierskim. Pod tym względem nowy Neumann KH120 wykazuje pewne podobieństwa do modelu K+H O 110 - forma z eliptycznym falowodem, trójkątnymi portami inwertera fazy, antracytowo-szara kolorystyka i podświetlane logo.
W modelu 120 inwertery basowe zostały przesunięte w dół na bardziej znaną pozycję, płytę wiórową zastąpiono aluminium, a sam głośnik w realizacji Neumanna stał się mniej kanciasty. I co najważniejsze, bardziej przemawiające do domowej publiczności. O co jednak trzeba będzie zadbać?
W przeciwieństwie do domowych głośników aktywnych, nie ma klienta sieciowego, Bluetooth czy AirPlay. Tylko wejścia XLR, do których w przypadku niezbalansowanego źródła potrzebny będzie adapter. A to już są duże pieniądze. Ale słuchacz hi-fi upewni się, że na polu profesjonalnym (gdzie faktycznie powstaje muzyka, której słuchasz) nikomu nie przeszkadza korekcja HF/MF/LF. W Neumannie KH120 jest on realizowany za pomocą trójpozycyjnych przełączników. Nie dotykałem ich dla bezpieczeństwa, ale w warunkach studyjnych wszystko może się zdarzyć, w tym rezonanse i przetłumione pomieszczenia.
Ponadto czteropozycyjny przełącznik ustawia granicę poziomu wyjściowego od 94 do 114dB. Kolumna uruchamia 50-watowe wzmacniacze dla każdego pasma w klasie AB. Na moje potrzeby wystarczyła najniższa wartość 94 dB, ale nikt nie zabrania stawiać więcej. Znana wszystkim regulacja głośności nazywana jest tu bardziej technicznie - czułością wejściową.
Nie opowiadając obszernie, dlaczego poważni audiofile powinni zwrócić swoją uwagę na Neumanna, chciałbym zauważyć, że nigdy nie słyszałem tak gładkiego i naturalnego dźwięku z biegunów wysokich częstotliwości, nawet w zakresie High End. Pomiary to potwierdzają - jest linia do 50Hz, a przednie ustawienie inwertera phaso sprawia, że umiejscowienie nie jest tak krytyczne przy ścianach. Mimo niewielkich rozmiarów, bas był wspaniały, nie nadęty, ale jakby cięty dłutem, bez pasożytniczych postoscylacji, które zwykle podcinają i przesłaniają resztę zawartości gramofonu. Najczystsza średnica, bardzo czyste wysokie tony bez odrobiny sztywności czy fałszywej gładkości, a wszystko to bezbłędnie skalowało się przy zwiększaniu poziomu ciśnienia akustycznego. Wiele miksów, które nie wyróżniały się na innym sprzęcie, nagle nabrało autentycznego charakteru i stało się namacalne i ciekawe. Polecam poświęcenie czasu na odsłuch Neumanna KH120. Choćby po to, by zorientować się, jak inżynier dźwięku widzi muzykę, zanim trafi ona do Twojego domu.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220