- Głośniki
- 31 sierpnia 2023
Recenzja słuchawek Sony WH-CH710N - w poszukiwaniu komfortu
Na obecnej arenie pełnowymiarowych słuchawek z ANC Sony zasłużenie przoduje i tylko kilka znanych marek może z nim konkurować. W środku kwarantanny 2020 roku firma zaczyna aktywnie skalować we wszystkich kategoriach cenowych i prezentuje światu budżetową wersję swojego słynnego Sony WH-1000XM3. W przeciwieństwie do swojego starszego brata, WH-CH710N nie ma bogatego opakowania, materiały są wybierane bardziej budżetowo, ale modulacja szumów pozostaje na wysokim poziomie w swojej cenie. Celem mojej recenzji jest zrozumienie filozofii młodszego modelu i oczywiście podzielenie się z wami moimi spostrzeżeniami.
Konstrukcja, ergonomia, materiały
Pierwszą myślą po wzięciu do ręki Sony WH-CH710N jest "och, jakie one lekkie". Waga słuchawek wynosi zaledwie 223 g, w porównaniu do AirPods Max, które ważą 385 g. Ta wydajność wynika z zastosowania plastikowych części w większości konstrukcji. Byłem bardzo zadowolony z faktu, że wszystkie widoczne części są matowe, doskonale chroni przed drobnymi zadrapaniami, które nieuchronnie pojawiają się na błyszczącej powłoce, wygląda niezawodnie. Z elementów dekoracyjnych są tylko logo SONY na zewnętrznej stronie kubków. Wygląda to minimalistycznie, nie jestem fanem krzykliwych logotypów z 2008 roku, więc i to mi odpowiada. Muszle są nachylone pod kątem 90°, co jest sporą zaletą podczas noszenia ich na szyi, nie robią się prążkowane i wygodnie przylegają poduszkami do ciała. Niestety modelowi brakuje kompaktowej składanej konstrukcji, dlatego jeśli planujesz nosić je w torbie, zdecydowanie radzę dokupić do nich twarde etui na słuchawki, dobrze, że w tej chwili można je dobrać do każdego gustu i koloru. Poduszki nauszne, podobnie jak pałąk, wykonane są z miękkiej skóry syntetycznej, która moim zdaniem jest znacznie lepsza niż wersja materiałowa, która ma tendencję do szybkiego zużywania się.
Obsługa, tryby ANC
Dzięki niewielkiej wadze słuchawki są wygodne w noszeniu przez długi czas, a ułatwia to również szeroki pałąk, który można regulować w dużym zakresie. Dla mnie jakość mikrofonów ma ogromne znaczenie, ponieważ często znajduję się w sytuacji, w której mój rozmówca prosi mnie o przełączenie się ze słuchawek na telefon i wcale nie jest to wygodne. Z modelem WH-CH710N nie spotkałem się z takimi niedogodnościami, ale chciałbym zauważyć, że jeśli idziesz pod wiatr, będziesz musiał odwrócić głowę, ponieważ wiatr spowoduje zakłócenia.
Autonomię urządzenia, która wynosi uczciwe 35 godzin, mogę spokojnie uznać za wystarczającą na najdłuższą podróż. Postanowiłem sprawdzić tryb szybkiego ładowania i producent trochę oszukał. Przez 10 minut z sieci udało mi się wycisnąć z urządzenia 53 minuty autonomii z 60 zadeklarowanych, ale można to argumentować warunkami eksperymentu. Teraz jest lato i urządzenie pracuje w wyższych temperaturach, kto wie, może miało to taki wpływ na autonomię. Jednak nie obyło się bez wad. Przynajmniej wydawało mi się, że nauszniki są wykonane ze zbyt miękkiego materiału, co negatywnie wpływa na pasywną izolację akustyczną. Ale jak można się domyślić, ta wada jest więcej niż pokryta przez tryb ANC.
Mówiąc o nim, nie mogę powiedzieć, że jest podobny do swojego starszego odpowiednika WH-CH710N, ale jakość pozostaje na odpowiednim poziomie. Jedyną wadą, jaką znalazłem w jego pracy, jest tłumienie wysokich częstotliwości. Dla mnie na liście must have fitch słuchawek z ANC jest obecność trybu przezroczystości, tych, którzy spotkali się z jego brakiem - zrozumiem. Wystarczy wyobrazić sobie, ile niedogodności to przynosi. Za każdym razem, gdy ktoś do ciebie mówi, musisz szybko zareagować, zdjąć słuchawki lub wstrzymać sekwencję audio. Uniemożliwia to również korzystanie z urządzenia podczas ćwiczeń lub jazdy na rowerze, ponieważ czyni te czynności zbyt traumatycznymi. Ku mojej radości, WH-CH710N mają tę funkcję na pokładzie i jest ona aktywowana przez naciśnięcie klawisza funkcyjnego, wszystko jest bardzo wygodne.
Dźwięk
Myślę, że porównanie naszego modelu z flagową wersją Sony WH-1000XM4 byłoby całkowicie niesprawiedliwe, dlatego w tej części recenzji opiszę moje osobiste wrażenia ze słuchawek. Przede wszystkim chcę powiedzieć, że ogólnie urządzenie gra dobrze, nie zapominając o jego cenie i nie budując niepotrzebnych nadziei. Przy pierwszym odsłuchu uwagę zwracają dobrze rozwinięte niskie częstotliwości, nie wyrywają do przodu, ale miękko otulają, jestem zadowolony z tego sposobu brzmienia. Jeśli jednak jesteś zagorzałym fanem basu, aby słuchawki się trzęsły i tak dalej, zwróć uwagę na Panasonic RB-M700BGE lub Skullcandy BT Crusher ANC.
Średnie tony wydawały mi się stłumione i zdarzały się momenty, w których wokale nie brzmiały tak jasno, jak jestem przyzwyczajony, ale może to być kwestia gustu. Górne częstotliwości wypadły dobrze, są doskonale zbalansowane i na swoim miejscu. Nie mogę powiedzieć, że szczegółowość jest wizytówką WH-CH710N, nie radzą sobie dobrze z szybką muzyką, gdzie oczekujesz intensywności, ataku itp. Aczkolwiek w mojej playliście takich kompozycji jest dość mało, więc nie odczułem żadnych niedogodności związanych z tym parametrem. Generalnie uważam, że wszelkie niuanse brzmieniowe należy przypisywać specyfice dźwięku, a nie jego wadom.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220