- Głośniki
- 1 kwietnia 2022
FiiO FH5
W przypadku FH5 firma FiiO wyraźnie pokazuje, że (lub jej wykonawca) poczyniła postępy w dziedzinie obróbki metalu i wzornictwa przemysłowego. Obudowa przypominająca kształtem figę jest bardzo efektowna i wysokiej jakości, a płyty czołowe z podłużnymi paskami i złotym obramowaniem dodają nieco blasku, który jest częściej charakterystyczny dla segmentu premium. Oczywiście obudowy są dość duże, więc posiadaczom małych uszu mogą nie pasować te słuchawki, ale już posiadaczom uszu średniej wielkości nie ma problemu. Dziękujemy również projektantom za to, że pomyśleli o wygodzie i zrobili coś bez ostrych krawędzi (witaj, Andromedo!). Jakość wykonania słuchawek jest doskonała, izolacja akustyczna nieco powyżej średniej.
FiiO nie poskąpiło również na zestaw dostawczy: wiele dodatków, zmieniających nieco brzmienie, pianki, pokrowce z tworzywa sztucznego i tkaniny, szczoteczka do czyszczenia. Przewód w zestawie jest bardzo dobry, ale nie wszystkim podoba się pomysł z równoległym ułożeniem przewodów po rozgałęźniku. Na szczęście kabli z MMCX jest na rynku bez liku, więc nie będzie trudno znaleźć zamiennik - zresztą FiiO już zapowiedziało linię wymiennych przewodów. Ogólnie rzecz biorąc, kabel jest dobry: jest wystarczająco miękki, nie twardnieje w niskich temperaturach i prawie nie hałasuje, ocierając się o ubranie.
Jednak wszyscy jesteśmy tu po to, by opisać dźwięk, prawda? Jeśli chodzi o jakość dźwięku, słuchawki kontynuują ideę modelu FH1, która polega na zapewnieniu jak największego komfortu. Z pewnością spotkałem się ze skargami osób, którym nie podobał się niewielki wzrost AFC w okolicach 2 kHz, ale nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak głuchy byłby dźwięk, gdyby go usunąć.
Mówiąc o plusach tego modelu, potencjalny nabywca otrzyma: głęboki bas z dobrą kontrolą i znakomitym zrównoważeniem szybkości i masy, przyjemną muzykalną średnicę z dobrą szczegółowością, dużą, choć nie zaporową scenę pozorną, wygodny głośnik wysokotonowy, podany z dobrym stopniem realizmu.
Subiektywne minusy to właśnie miękkość opiłków, która czasami (nie zawsze) uniemożliwia postrzeganie agresywnych gatunków i nieco mniej HF w odniesieniu do tego, "jak powinno być". Jednak to ostatnie może być dla wielu osób zaletą.
Podsumowując chciałbym zauważyć, że słuchawki najpełniej ujawniają się w muzyce wymagającej realizmu i naturalności, poczynając od muzyki klasycznej, a kończąc na wokalnym jazzie, więc sprawdzą się w różnorodnej muzyce elektronicznej, mądrych odmianach rocka i innych dobrze napisanych kompozycjach.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220