- Głośniki
- 17 lipca 2023
Recenzja JBL Club Pro+ TWS - prawdziwy konkurent dla topowych modeli
Był czas, kiedy każdy producent słuchawek próbował stworzyć własne słuchawki TWS, teraz to już przeszłość i prawie wszystkie duże firmy mają własne w pełni bezprzewodowe słuchawki. Rok 2021 otworzył nowy żyrandol - ANC w TWS. A teraz jedna po drugiej pojawiają się dobre oferty z aktywną modulacją szumów, często w niezłej cenie!
JBL Club Pro+ nie jest opcją budżetową, ale cena za ten dźwięk i funkcjonalność jest naprawdę niezła. Porozmawiajmy o jednym z najbardziej zrównoważonych rozwiązań na początku 2021 roku.
Zawartość opakowania
Słuchawki są dostarczane z kilkoma papierami, 3 parami silikonowych poduszek nausznych w różnych rozmiarach i kablem do ładowania.
Konstrukcja i ergonomia
Seria CLub różni się wyglądem od innych produktów JBL. Design jest tu nieco futurystyczny, ale też dość ascetyczny. Oooh powiedziało wszystko! Chodzi mi o to, że wszystko tutaj jest proste, ale gustowne, prawie jak statek kosmiczny, forma jest podobna do tego, co widzimy w Sennheiser Momentum TW2, ale jest więcej ergonomicznych wybrzuszeń. Każda ze słuchawek ma 2 mikrofony do mikrofonu i ANC, wskaźnik stanu, czujnik zbliżeniowy i styki ładowania.
Club Pro+ wygląda dobrze w uszach i jest całkiem zgrabny, ale dopasowanie do uszu nie jest mocne, lekko wystające. Jedynym kolorem do wyboru jest czarny i to jest w porządku, wyglądają świetnie w tym kolorze. Dopasowanie jest średnie i ze standardowymi silikonowymi poduszkami nausznymi najlepiej nie przekręcać głowy zbyt mocno, ale do biegania i siłowni słuchawki są w porządku. Kiedy założyłem moje ulubione piankowe poduszki nauszne, dopasowanie poprawiło się. Elementy sterujące są dotykowe, z dotknięciami, ale responsywne i ze słyszalnym sprzężeniem zwrotnym. Do sterowania słuchawkami służy aplikacja na smartfony, w której można ustawić wstępne ustawienie korektora, zaktualizować oprogramowanie układowe, sterować ANC i trybem przezroczystości, znaleźć słuchawki (słuchawki zaczynają głośno piszczeć po aktywacji) i mnóstwo innych funkcji. Nie jestem fanem aplikacji, ale ta od JBL naprawdę przypadła mi do gustu. Jest również bardzo ładnie narysowana i ogólnie przyjemna w użyciu.
Etui jest tak fajne, jak to tylko możliwe, z ładnym mechanizmem zamykającym, można go używać jedną ręką, słuchawki wchodzą do środka wyraźnie. Materiał jest praktyczny, zarysowania nie będą widoczne.
Dźwięk
A teraz dźwięk. JBL Club Pro+ kosztują 200 dolarów i mają tylko wielu konkurentów w dźwięku. Ale konkurenci powinni się teraz wyciszyć, ponieważ pod względem dźwięku te słuchawki są doskonałe. W pewnym momencie miałem na biurku Devialet Gemini, Sennheiser Momentum TW2, B&O E8 3rd, Epos GTW 270 do różnych recenzji. Są to słuchawki z wyższej półki i tak też brzmią, ale jakież było moje zdziwienie, gdy po przesłuchaniu testowej selekcji muzyki usłyszałem całkiem poważny dźwięk z JBL. Tak, nie jest to jeszcze Momentum TW2, ale jest na dobrej drodze.
Świetny balans i zdecydowanie zbyt szczegółowy, sprężysty dźwięk jak na słuchawki przeznaczone do muzyki klubowej. Trochę mnie to dezorientuje, ponieważ grają absolutnie wszystko fajnie - Bullet For My Valentine, The Weeknd, Dire Straits i Pendulum! Dobra rezerwa mocy, czysto na wysokich tonach i prawie bez papki. Bas, jak na słuchawki klubowe przystało, jest wyraźny i sprężysty, bardzo mi się podobał. Wysokie i średnie tony są szczegółowe, ale dają dobrą odpowiedź w kształcie litery V, choć z niewielką amplitudą.
Cały zestaw testowy w Tidal odtwarzał z zapałem i pięknem, coś podobnego można było usłyszeć w Sennheiser CX 400 BT TWS, które są teraz nieco tańsze i kosztują mniej niż Club Pro+, ale są bez ANC.
Z drugiej strony aktywna redukcja szumów jest w porządku w testowanych słuchawkach. Jest na równi z Apple AirPods Pro i gdzieś bardzo blisko Devialet Gemini, jednocześnie całkowicie przewyższając Sennheiser Momentu TW2. Jak w przypadku wszystkiego, zdecydowanie sugeruję przejście na piankowe poduszki nauszne - ANC działa z nimi jeszcze fajniej.
Mikrofon
Mikrofon działał dobrze we wszystkich sytuacjach, zarówno głośnych, jak i cichych. Jest na równi z Apple AirPods Pro, Sennheiser Momentum TW2 i B&O E8 3rd, z łatwością pokonując Devialet Gemini w hałasie, ale niewiele ustępując Soundcore Liberty Air 2 Pro. Test w recenzji wideo
Odtwórz
Autonomia
Żywotność baterii jest podobna do Sennheiser Momentum TW2, B&O E8 3rd i Devialet Gemini i z włączonym ANC wynosi 6 godzin, bez niego 8. Etui zapewnia dodatkowe 24 godziny, które można naładować za pomocą kabla USB-C lub ładowania bezprzewodowego.
Najnowsze Artykuły
- Głośniki
- 6 października 2023
Recenzja Bowers & Wilkins PI5 i PI7 - dźwięk i styl
- Głośniki
- 22 września 2023
Odbiorniki Bluetooth FiiO BT3K i BTR5 - wnętrzności HiRes
- Głośniki
- 22 września 2023
Słuchawki TWS Anker SoundCore. Teraz z obsługą LDAC
Kategorie
- Kino domowe 21
- Gramofony 2
- Głośniki 220